Dlaczego zając ma długie uszy?

Bajka z Ameryki Środkowej

Dawno, dawno temu żył w dżungli jaguar, który bardzo chciał się ożenić z córką króla jaguarów. Nie wiedział jednak, co ma zrobić, żeby zdobyć jej serce. Kiedy więc spotkał zajączka, zapytał go o radę.

– O, to nie takie proste. Chyba nie masz u niej żadnych szans. Co właściwie poza siłą masz jej do zaproponowania? – zapytał zając.

– Jestem najszybszym ze wszystkich zwierząt – odparł z dumą jaguar.

– O, to o niczym nie świadczy! Tu przede wszystkim liczy się rozum i przebiegłość. Myślę, że to ja bardziej nadaję się na męża księżniczki – rozmarzył się zając.

– Ha, ha, ha – roześmiał się jaguar – Ty, taki niepozorny maluch, chciałbyś jaguarównę? To może niech ona sama wybierze któregoś z nas.

– Świetny pomysł! Mam jednak pewien problem. Nie nadążę za tobą, chyba że weźmiesz mnie na plecy? Jesteś przecież bardzo silny! – przymilał się maluszek.

Jaguar z durną wyprężył pierś: – Siadaj, nawet cię nie poczuję.

Zajączek wdrapał się na kark przyjaciela i mocno chwycił za sierść. Zaraz też ruszyli w drogę. Po krótkim czasie zając zawołał prosto do ucha jaguara:

– Zatrzymaj się, bo spadam. Może założę ci cugle i wędzidło? Tak będzie bezpieczniej.

– Widzisz, gdybyś był tak silny jak ja, mógłbyś się utrzymać na moim grzbiecie, a tak znowu potrzebujesz mojej pomocy. Księżniczka od razu zobaczy, który z nas bardziej nadaje się na męża.

Jaguar z zającem na plecach, osiodłany niczym koń, podbiegł pod drzewo, pod którym wypoczywała księżniczka z przyjaciółkami. Na ten nie zwykły widok wybuchły śmiechem. Dopiero w tej chwili jaguar zrozumiał, jak bardzo się ośmieszył. Zrzucił pasażera i ze wstydem uciekł w głąb lasu. Zając zaś przedstawił się jej jako kandydat na męża.

– Nie przeczę, że jesteś bardziej bystry i przebiegły niż jaguar – zaśmiała się księżniczka – ale on jest dużo silniejszy niż ty i ma piękniejsze zęby

– O, to nie problem. Pójdę do Stwórcy i zapytam Go, co może w tej sprawie zmienić – odpowiedział zając i natychmiast udał się w drogę. Wędrował przez wiele dni, aż wreszcie trafił przed oblicze Stwórcy i przedstawił swój problem.

– Jeśli chcesz być inny, przynieś mi trzy zęby: jeden jaszczura, drugi olbrzyma, a trzeci goryla.

Zając skierował się więc w stronę domu goryla. Przedstawił mu się jako golibroda i zaproponował golenie. Po skończonej pracy celowo zostawił u niego brzytwę. Wiedział, że goryl na pewno jej użyje. I tak, jak przewidział, goryl zranił się w szyję.

– Pomóż mi, zajączku, bo umieram – zapłakał, gdy ten stanął w drzwiach.

– Pomogę ci, jeśli ofiarujesz mi swój ząb – i w ten chytry sposób zając zdobył pierwszy ząb.

Następnie znalazł się w krainie olbrzymów. Zobaczył, że dwaj z nich zawzięcie dyskutują. Ukrył się za drzewem i z całej siły rzucił w nich garścią kamieni.

– Dlaczego mnie uderzyłeś? – zapytał olbrzym olbrzyma.

– Nieprawda, nic ci nie zrobiłem.

W tym momencie zając rzucił kamieniem w drugiego olbrzyma.

– Co robisz? – zawołał drugi olbrzym i rzucił się z pięściami na towarzysza. Rozgorzała zaciekła bójka. Po chwili obydwaj leżeli na ziemi, jak nie żywi. Wówczas zając, chwycił jeden z wybitych zębów olbrzyma i natychmiast wziął nogi za pas.

Z trzecim zębem były już pewne trudności. Zajączek nie mógł bowiem znaleźć jaszczura. Kiedy w końcu natknął się na niego, zaproponował mu zabawę w kulki. Polegało to na tym, że zając je rzucał, a jaszczur chwytał zębami. W pewnym momencie zając zamiast kulki rzucił okrągły kamień, który wybił jaszczurowi zęba. Zanim ten się zorientował, co się stało, zając wraz z zębem był już daleko. Szczęśliwy stanął przed Stwórcą.

– Zdobyłeś jednak te zęby! – zdziwił się Stwórca. – Otrzymasz więc w nagrodę długie i mocne zęby. Obdaruję nimi również cały twój gatunek. Będzie wam łatwiej jeść.

– Ale ja chcę być zającem olbrzymem – zaprotestował zając.

– Coś podobnego! – roześmiał się Stwórca. – A ja chcę żebyś dalej był malutkim i miłym zwierzątkiem – i pochylając się nad zającem, pogłaskał go po uszach. Wówczas uszy zająca zaczęły się wydłużać i zawisły wzdłuż głowy.

Tak odmieniony zając wrócił do księżniczki.

– Nie sądzisz, moja droga, że teraz wyglądam dużo lepiej niż jaguar? Nie jestem może tak wielki, ale za to mam zęby zdolne wszystko rozgryźć. A przy tym mam wyjątkowe uszy!

Księżniczka pogłaskała go po uszach i ze śmiechem powiedziała do małego zarozumialca:

– Tak, jesteś pięknym i mądrym zwierzątkiem, ale żony musisz poszukać w swoim gatunku. Ja jednak wyjdę za jaguara, twojego przyjaciela, to on jest mi przeznaczony.

Od tamtej pory wszystkie zające mają bardzo mocne zęby i długie, zwisające uszy.

Oprac. s. Danuta Bogusz FMM

Źródło: Świat misyjny 1/2003